H. Ch. Andersen – Ilustracje

Rok 2001. Zamówienie wydawnictwa MEA sp. z o. o. na wykonanie ilustracji trzech bajek Hansa Christiana Andersena do serii „Perły literatury dla dzieci”.

Było to wydarzenie o tyle niecodzienne, że wymagano wzlotu nad poziom powszechnej w kraju bezwzględnej chałtury dla dzieci. Wydawnictwo poszukując owej perły na dnie rodzimego zawieruszenia, rekompensowało trud i zaangażowanie atrakcyjnym jak na nasze czasy wynagrodzeniem. Pomysł dech zapierający w istniejących realiach i często kończyło się to redakcyjne pragnienie zwykłą polską niemocą, czyli przedrukami np. z ilustracji czeskich (Czerwony Kapturek).

00 Wojciech Chmiel - Andersen

Oto jedna z pozycji – „Brzydkie Kaczątko”. Personifikacja bohatera pozbawiona została zasadniczo metafor, jednocześnie antropomorfizacja zabrzmiała w pełni ludzką cielesnością.

DCF 1.0

Początek zawsze jest taki sam u wszystkiego – narodziny. Nieświadomość, ufność i nieuzasadniona niczym radość. Każdy rodzi się pod takim dachem swojskiego liścia łopianu,  przez który dziurami błogo ogrzewa słońce, ale częściej paraliżuje wilgocią deszcz.

02a Chmiel Wojciech - Andersen - w drogę

DCF 1.0

 Dojrzewanie objawia się schematem powszechnym – obrażona młodość. Tak się karci swoje podwórko od zawsze. Należy odejść dumnie, wystawiając wrażliwe, wypieszczone Gniazdem uszy na szarości mrozu panoszącą się bezładem poza enklawą…

03 Chmiel Wojciech - Andersen - polowanie szkic

DCF 1.0

… i zaczynają się pierwsze prawdziwe doświadczenia, postrzegamy rozwartymi oczami strach i zaczynamy pojmować barwę krwi…

DCF 1.0

… i pierwsze próby poszukania na ślepo utęsknionego ciepła wśród złowrogich oczu…

06 Chmiel Wojciech - Andersen - zamarzanie szkic

DCF 1.0

… i pierwsze, paraliżujące kleszcze lodu, który rodzi panikę…

DCF 1.0

… aż urosną wreszcie upragnione skrzydła i  można odfrunąć – po ciepło w dotyku tkliwe, po zamarzanie prawdziwe, takie śmierci bliskie, po tęsknoty czułością i erotyką przepojone, po Gniazdo kwileniem piskląt rozedrgane… po bezradność i łzy… jednym słowem po Życie.

Prawdziwe Życie, które ostatecznie skopie każdy tyłek.